Sens spotykania się

Za nami kole­jny Jar­mark. To już pią­ty raz wspól­nie z kolega­mi i koleżanka­mi z innych orga­ni­za­cji pozarzą­dowych zor­ga­ni­zowal­iśmy tę bożonar­o­dzeniową, miejską imprezę. Trochę pra­cy, planowa­nia, orga­ni­zowa­nia, koor­dynowa­nia. Przede wszys­tkim jed­nak aut­en­ty­cznego zaan­gażowa­nia ludzi, którym chce się chcieć i… to grud­niowe, sobot­nie popołud­nie, kiedy w gotowoś­ci czekamy na Was. Choin­ka stoi, sce­na się stroi, kok­sown­ik bucha przy­jem­nym ciepłem. Powoli nows­ki rynek zapeł­nia się oczeku­ją­cy­mi Świąt Bożego Nar­o­dzenia mieszkań­ca­mi. Kręcimy się po świątecznych stoiskach, podzi­wiamy rękodzieło, smaku­je­my trady­cyjne bożonar­o­dzeniowe przyprawy, robimy ostat­nie zakupy. Przede wszys­tkim jed­nak spo­tykamy się, wspom­i­namy, roz­maw­iamy, składamy sobie życzenia spoko­jnych świąt, dobrego nowego roku. To nasze spotka­nia dają nam moc orga­ni­za­cji dla Was Nowian­ie, kole­jnych przed­sięwz­ięć, zarówno tych świątecznych, jak i takich zwycza­jnych, zupełnie bez powodu.